26. Piknik Naukowy Polskiego Radia i Centrum Nauki Kopernik
przeszedł już do historii. Zapraszamy w przyszłym roku!
26. Piknik Naukowy Polskiego Radia i Centrum Nauki Kopernik odbędzie się 27 maja 2023 r. na PGE Narodowym, al. Księcia Józefa Poniatowskiego 1 w Warszawie.
Temat przewodni: REWOLUCJE NAUKOWE
Prof. Bartosz Brożek, Centrum Kopernika Badań Interdyscyplinarnych UJ
Pomimo tego, najsłynniejsza, a na pewno najbardziej wpływowa książka poświęcona naturze nauki nosi tytuł „Struktura rewolucji naukowych”. Gdy Thomas Kuhn opublikował ją w 1962 r., wywołał wielkie poruszenie. W oparciu o drobiazgowe analizy i rzetelną wiedzę z historii nauki dowodził, że nauka rozwija się skokowo, poprzez nagłe, rewolucyjne zmiany. Owszem, jest bardzo konserwatywna pomiędzy rewolucjami – w okresie tzw. nauki normalnej – ale znaczące postępy osiąga tylko poprzez rewolucje, jak wtedy, gdy Kopernik przedstawił swój heliocentryczny model Wszechświata, Darwin sformułował teorię ewolucji, czy Einstein stworzył szczególną i ogólną teorię względności. Rewolucje naukowe, zdaniem Kuhna, pociągają za sobą nie tylko zastąpienie starych teorii nowymi, ale prowadzą do zmian znacznie głębszych: niosą ze sobą nowe metody badawcze, a często wpływają na to, jak postrzegamy świat, prowadząc do odrzucenia jednych, a przyjęcia innych tez, o charakterze światopoglądowym. I rzeczywiście – trudno zaprzeczyć, że teoria ewolucji zmieniła nasze poglądy na pochodzenie życia na Ziemi, a teoria względności – na rozumienie przestrzeni i czasu.
Co zatem jest prawdą? Czy nauka jest konserwatywna, czy też jest przestrzenią spektakularnych rewolucji? Nie są to pytania, na które łatwo odpowiedzieć. Nauka jest długim i złożonym procesem kulturowym, którego nie da się podsumować jednym krótkim sloganem. Można na nią patrzeć jak na Kuhnowski ciąg rewolucji przeplatanych okresami nauki normalnej; można spojrzeć jak Popper, który uważał, że postęp w nauce osiąga się tylko stawianiem śmiałych hipotez i ich surowym testowaniem, a zatem na drodze permanentnych „minirewolucji”. Można jednak też podkreślać ciągłość w rozwoju nauki i wskazywać, że rewolucyjne idee są w nauce rzadkie, z trudem przebijają się do naukowego mainstreamu, a i wtedy nie wywołują wstrząsów w samej nauce, tylko w jej kulturowym otoczeniu.
Dlatego naukowiec nie zajdzie daleko, jeśli będzie „programowym rewolucjonistą”, czekającym z niecierpliwością – i zwykle nadaremno – na rewolucyjne odkrycia. Nie może być też jednak poznawczym konserwatystą, trzymającym się dobrze sprawdzonych teorii i metod badawczych, bo to najprostsza droga do naukowego marazmu i zwyczajnej nudy. Prawdziwe rewolucje naukowe – czy te spektakularne, czy też te może niewielkie, ale przynoszące wiele radości – są pochodną ciekawości, zdumienia i zachwytu, a nie fanatycznego dążenia do zmian za wszelką cenę, albo kurczowego trzymania się utartych schematów. Wielkie odkrycia są udziałem tych, którzy pielęgnują w sobie fascynację tym niezwykłym światem, w którym przyszło nam żyć, i mają odwagę stawiać trudne pytania i śmiałe hipotezy – nie w nadziei na dokonanie wielkiej rewolucji, ale z prawdziwej potrzeby lepszego, pełniejszego zrozumienia rzeczywistości. Odwaga ta ma w sobie coś rewolucyjnego; ale nie jest to nieposkromiona odwaga naiwnych buntowników, ale śmiałość, by stanąć oko w oko z największymi tajemnicami przyrody”.